.
BYŁA 6 TA RANO. NA LOTNISKO W LAHAD DATU DOTARLIŚMY PO SFORSOWANIU DRZWI HOTELU, KTÓRY NIE DOŚĆ, ŻE BYŁ ZAMKNIĘTY TO JESZCZE NIE BYŁO NIKOGO W RECEPCJI. PIETRUSZKA PUKAŁ W JAKIEJŚ DRZWI A JA SZARPAŁAM WEJŚCIOWE. W PEWNYM MOMENCIE KOPNĘŁAM W DÓŁ DRZWI I … WTEDY SIĘ OTWORZYŁY. SKRÓTEM, PRZYPADKIEM ODKRYTYM WCZORAJ, DOSZLIŚMY W 10-13 MINUT.
PO 50 MINUTACH LOTU BYLIŚMY W KOTA KINABALU. ZAMIESZKALIŚMY W CENTRUM – W PLAZA HOTEL. CHYBA CHIŃSKI HOTEL ZA 35 RM / DOBA. NA ŚNIADANIE W RESTAURACJI OBOK NASZEGO HOTELU JADŁAM ROTI. WIELOKROTNIE WIDZIAŁAM JAK JE ROBIĄ. RODZAJ NALEŚNIKA, CIENKIEGO PLACKA ROZCIĄGANEGO DO GRUBOŚCI OPŁATKA, NASTĘPNIE RZUCANEGO NA GORĄCĄ PŁYTĘ, DO KTÓREGO NAJCZĘŚCIEJ WBIJA SIĘ JAJKO. POTEM PLACEK SIĘ SKŁADA W KWADRAT I PODAJE Z SOSEM. ROTI BYŁO DOBRE, ALE TRZEBA JE JEŚĆ CIEPŁE. STYGNĄCE ROBI SIĘ GUMOWATE.
.
GŁÓWNYM CELEM WYPRAWY NA BORNEO BYŁO OBEJRZENIE LONGHOUSÓW. LONGHOUSY BYŁY, A NIEKTÓRE JESZCZE SĄ, DOMAMI ZAMIESZKAŁYMI CZY TO PRZEZ CAŁY KLAN, CZY TEŻ WIELOOSOBOWE I WIELOPOKOLENIOWE RODZINY. W NICH TOCZY SIĘ ŻYCIE WSZYSTKICH CZŁONKÓW ZARÓWNO PRYWATNE JAK I SPOŁECZNE, TOWARZYSKIE. SĄ SPECYFICZNE DLA BORNEO. WYSTĘPUJĄ W RÓŻNYCH CZĘŚCIACH WYSPY. NIEKTÓRE SĄ NADAL ZAMIESZKAŁE, INNE STANOWIĄ JUŻ TYLKO ATRAKCJĘ TURYSTYCZNĄ. DLA NAS NAJBLIŻSZYMI W OBSZARZE KOTA KANIBALU BYŁY LONGHOUSY POŁOŻONE NA PÓŁWYSPIE KUDAT.
CHCIELIŚMY ZANOCOWAĆ W TAKIM DOMU. AGENCJA TURYSTYCZNA ZA DWUDNIOWĄ WYCIECZKĘ Z DOWOZEM DO LONGHOUSU OD DWÓCH OSÓB CHCIAŁA 1050 RM. WYJAZD MIAŁ BYĆ RANO A POWRÓT NASTĘPNEGO DNIA PO POŁUDNIU. CENA WYDAWAŁA SIĘ LEKKO HORRENDALNA.
CHODZILIŚMY PO MIEŚCIE SZUKAJĄC INNYCH BIUR PODRÓŻY I INFORMACJI TURYSTYCZNEJ. DYSKUTUJĄC O TYM, ŻE WARTO BYŁOBY ZOBACZYĆ DOMY TAKIEGO RODU CZY PLEMIENIA I PRAWIE ZDECYDOWANI ZAPŁACIĆ TAK WYSOKĄ CENĘ, DOTARLIŚMY DO INFORMACJI TURYSTYCZNEJ. OPŁACIŁO SIĘ.
POINFORMOWANO NAS, ŻE DO KLANOWYCH DOMÓW MOŻNA JECHAĆ SAMEMU. W TYM CELU NALEŻY PRZYJŚĆ RANO NA DWORZEC AUTOBUSOWY I KUPIĆ BILET DO KUDAT. KIEROWCA WYSADZA PASAŻERÓW NA DRODZE DO LONGHOUSU. DROGA PROWADZI DO DWÓCH DOMÓW KLANOWYCH. MOŻNA WYBRAĆ, KTÓRY SIĘ CHCE. O TEJ PORZE ROKU NIE TRZEBA REZERWACJI. KOSZT POBYTU Z NOCLEGIEM OKOŁO 100 RM OD OSOBY A DWORZEC AUTOBUSOWY JEST NIEDALEKO. ZAPISZCZELIŚMY Z RADOŚCI I POSZLIŚMY NA PRZYSTANEK AUTOBUSOWY, ABY ZOBACZYĆ JAK WYGLĄDA KOMUNIKACJA. DWORZEC AUTOBUSOWY W KOTA KANIBALU TO PLAC, NA KTÓRYM STOJĄ AUTOBUSY, MINIVANY, TAKSÓWKI. OZNACZENIE STANOWISK, Z KTÓRYCH ODJEŻDŻAJĄ AUTOBUSY W OKREŚLONYM KIERUNKU JEST ŻADNE. TRZEBA PYTAĆ, CO NIE JEST UCIĄŻLIWE, BO NATYCHMIAST WSZYSCY CIĘ INFORMUJĄ, O KTÓREJ GODZINIE I Z JAKIEGO MIEJSCA ODJEŻDŻA AUTOBUS. ZAPYTALIŚMY O PRZEWÓZ DO KUDAT. POWIEDZIANO, ŻE MAMY BYĆ RANO O 7:30 A WYJAZD JEST O GODZINIE 8:00.
POCHODZILIŚMY JESZCZE PO MIEŚCIE, POOGLĄDALIŚMY SKLEPY, WYMIENILIŚMY PIENIĄDZE. KURS DOLARA JEST TU LEPSZY NIŻ W SANDAKANIE. MIASTO OKAZAŁO SIĘ BYĆ FAJNE. DOŚĆ SZEROKIE ULICE, WIELE RÓŻNYCH SKLEPÓW. OD SUPERMARKETÓW, GALERII HANDLOWYCH, CHIŃSKICH SKLEPÓW Z ŻYWNOŚCIĄ (SZCZEGÓLNIE JE LUBIMY, BO MAJĄ PRAWIE ZAWSZE NIŻSZE CENY), PO MAŁE LOKALNE SKLEPIKI. W MIARĘ CZYSTO. LICZNE RESTAURACJE, BARY. MOŻE KOTA KANIBALU NIE GRZESZY WIELKĄ URODĄ, ALE TEŻ NIE JEST BRZYDKIE, JAK TO CZYTAŁAM. JEST PRZYJEMNE, PANUJE PRZYJAZNA ATMOSFERA. ZNAKOMICIE NADAJE SIĘ NA BAZĘ WYPADOWĄ DO PODRÓŻY W TEJ CZĘŚCI BORNEO.
.
WIECZOREM WYBRALIŚMY SIĘ NA NOCNY TARG RYBNY I TO NAS ZGUBIŁO. TAKIEJ ILOŚCI STOISK Z BOGACTWEM RYB, KRABÓW, KREWETEK, MUSZLI NIE WIDZIELIŚMY NIGDZIE. CHODZILIŚMY OD STOISKA DO STOISKA PRZYGLĄDAJĄC SIĘ WSZYSTKIEMU, CO ŻYJE W OKOLICZNYCH WODACH. PADAŁ DESZCZ, ALE RESTAURACJE CZY JADŁODAJNIE SERWUJĄCE TE SPECJAŁY BYŁY OCZYWIŚCIE CZYNNE I JUŻ ROZPOCZYNAŁY PRZYGOTOWANIA DLA WIECZORNYCH GOŚCI.
JAK ZWYKLE SZUKALIŚMY DOŚĆ TRUDNO DOSTĘPNEJ W AZJI WODY GAZOWANEJ, KTÓRĄ PIJEMY UZNAJĄC, ŻE JEST BEZPIECZNIEJSZA I SMAKOWO LEPSZA NIŻ WODA ZWYKŁA. TRAFILIŚMY DO SKLEPU TYPU DELIKATESY O NAZWIE TONG HING SUPERMARKET.
NARESZCIE BYŁA GAZOWANA WODA W PLASTIKOWYCH, PÓŁLITROWYCH BUTELKACH, ALE TEŻ I WINA. WYSOKIEJ KLASY WINA Z CAŁEGO ŚWIATA, CO PRZEKŁADA SIĘ NA CENY. NA PÓŁKACH STAŁY NASZE UKOCHANE WINA AUSTRALIJSKIE ZNANYCH I UZNAWANYCH MAREK, ALE CENY NIE DLA NAS. NIEWIELE WIN JAK NA TĄ ILOŚĆ BYŁA W tzw. PROMOCYJNEJ CENIE. SKUSILIŚMY SIĘ JEDNAK NA JEDNO Z NICH MAJĄC W PERSPEKTYWIE SUPER KOLACJĘ. ZAPŁACILIŚMY 49 RM. OCZYWIŚCIE SKLEP OFEROWAŁ TEŻ SZEROKI ASORTYMENT PRODUKTÓW SPOŻYWCZYCH.
WRÓCILIŚMY NA NABRZEŻE GDZIE RESTAURACJE POWOLI ZAPEŁNIAŁY SIĘ KLIENTAMI.
.
OGLĄDAJĄC MORSKIE DZIWY WYBRALIŚMY COŚ, CO BYŁO LEKKO MECHATE I MIAŁO IKRĘ, DUŻĄ MAŁŻĘ NIEZNANĄ NAM DO TEJ PORY ORAZ WARZYWA SMAŻONE BEZ KALAFIORA, KTÓRE I TAK DOSTALIŚMY Z KALAFIOREM. ZA KOLACJĘ ZAPŁACILIŚMY 75 RM
.
.
.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.