.
CZAS WRACAĆ DO DOMU …
DZISIAJ MAMY PRZED SOBĄ PIERWSZY ETAP Z FONTAINE-ÉTOUPEFOUR POD CAEN DO ALTHENGSTETT, KOŁO STUTTGARTU. JEDZIEMY OMIJAJĄC AUTOSTRADY. ZMNIEJSZA NAM TO KOSZTY, CHOCIAŻ MAMY O OKOŁO 80 km WIĘCEJ DO PRZEJECHANIA. AUTOSTRADY FRANCUSKIE NIE SĄ TANIE, A RUCH NA DROGACH KRAJOWYCH DO STRAWIENIA.
WYJECHALIŚMY KILKANAŚCIE MINUT PO 6 RANO. PO DRODZE DWA RAZY TRZEBA BYŁO TANKOWAĆ I RAZ STANĄĆ NA SIUSIANKO … JECHAŁO SIĘ DOBRZE. FRANCUSKIE DOGI SĄ BARDZO DOBRE I CZYTELNIE OZNAKOWANE. WIELE SKRZYŻOWAŃ MA DUŻE, NAJCZĘŚCIEJ DWU PASMOWE RONDA. UŁATWIA I PRZYSPIESZA TO BARDZO JAZDĘ NIE AUTOSTRADAMI.
ZMORĄ NATOMIAST JEST MAŁA ILOŚĆ STACJI Z LPG. TRZEBA SIĘ SPORO NAJEŹDZIĆ BY JE ZNALEŹĆ. A TRAFIENIE NA TE Z DOBRYMI CENAMI JEST JESZCZE TRUDNIEJSZE. WARTO ZAZNACZYĆ SOBIE WCZEŚNIEJ PUNKTY DYSTRYBUCJI LPG W GPS-esie. DUŻO WTEDY OSZCZĘDZISZ.
W NIEMCZECH STACJE Z LPG SĄ PRAKTYCZNIE NA KAŻDYM KROKU, ALE I TU WARTO PATRZYĆ NA CENY …
.
PRZED 18:00 BYLIŚMY NA MIEJSCU. CZEKAŁA TU JUŻ NA NAS WSPANIAŁA, PROSTA KOLACJA W WĄSKIM, RODZINNYM GRONIE. TROCHĘ KLACHANIA I SPACER PO MIASTECZKU ZAKOŃCZYŁY TEN DŁUGI DZIEŃ …
.