.

ŚNIADANIE W NASZYM HOTELU JEST RZECZYWIŚCIE NA BARDZO WYSOKIM POZIOMIE. DO PICIA KAWA, HERBATA I SOK POMARAŃCZOWY. MOŻNA TEŻ DOSTAĆ ODPŁATNIE INNE SOKI I NAPOJE.
DO JEDZENIA ICHNI CHLEB TYPU LAWASZ, MASŁO, DŻEMY, MIÓD, POMIDORY, OGÓREK, BARDZO DOBRY SER TYPU FETA, JAJKA NA TWARDZIELA.

DZISIEJSZY OBCHÓD ZACZĘLIŚMY OD PAŁACU GOLESTAN. TO TU ODBYŁA SIĘ KONFERENCJA TEHERAŃSKA – PIERWSZY KROK W KIERUNKU ODDANIA NAS W SOWIECKIE ŁAPSKA. KUPUJĄC BILET MUSISZ BYĆ ZDECYDOWANYM CO CHCESZ ZOBACZYĆ. BILETÓW JEST OKOŁO 10. DWA NAJDROŻSZE KOSZTUJĄ PO 15, RESZTA PO 8 TOMKÓW. MY KUPILIŚMY PO DWA GŁÓWNE  I PO PIĘĆ 8 TOMKOWYCH. W KASIE TWIERDZĄ, ŻE BILETY 8 T SĄ PRZYPISANE DO POSZCZEGÓLNYCH MIEJSC. TO NIEPRAWDA. MOŻESZ NIMI DOWOLNIE PŁACIĆ TAM GDZIE CI TO ODPOWIADA.
ZWIEDZANIE TRWA ok. 180 min. CIEKAWE +

NASTĘPNIE POJECHALIŚMY ZOBACZYĆ POMNIK – WIERZĘ WOLNOŚCI. (TRZEBA SIĘ DOSTAĆ DO STACJI MEDAN-e AZADI  LEŻĄCEJ NA ŻÓŁTEJ LINIE METRA).  DOJAZD DO NIEGO JEST ŁATWY, ALE  TYLKO DLA TYCH KTÓRZY ZNALEŹLI GO W NECIE; EWENTUALNIE  POTRAFIĄ SIĘ DOGADAĆ W FARSI, LUB MAJĄ SZCZĘŚCIE TRAFIĆ NA KOGOŚ ZNAJĄCEGO DOBRZE JĘZYK ANGIELSKI, CO W IRAKU NIE JEST PROSTE.
NAM NIESTETY NIE WPADŁO ŻADNE Z POWYŻSZYCH ROZWIĄZAŃ I ZOSTALIŚMY SKIEROWANI ŹLE. W REZULTACIE WYSIEDLIŚMY Z METRA NA ZŁEJ STACJI CO ZMUSIŁO NAS DO DOJŚCIA NA PIECHOTĘ PRAWIE 3 km. FAJNY, ALE ZBĘDNY SPACER.

WIEŻA FAKTYCZNIE IMPONUJĄCA. POD NIĄ MUZEUM – WYSTAWA OPOWIADAJĄCA O JEJ POWSTANIU. WSTĘP PŁATNY. TEKSTY TYLKO W FARSI…

TEHERAN PO ULEWIE

.

KIEDY WRACALIŚMY DO CENTRUM ZACZĘŁO LAĆ. ODCZEKAWSZY W HOTELU NAJGORSZĄ ULEWĘ POSZLIŚMY W KIERUNKU ULICY JOMHOURI OPISYWANEJ W POLSKIM PRZEWODNIKU JAKO CENTRALNEJ, BARDZO RUCHLIWEJ, PEŁNEJ RESTAURACJI DZIELNICY.

BYŁO DOŚĆ PÓŹNO. DO TEGO MOKRO. BARDZO DUŻO CZASU ZAJĘŁO NAM ZNALEZIENIE CZEGOŚ DO JEDZENIA. WRESZCIE PO DWÓCH GODZINACH TRAFILIŚMY NA NIEŹLE WYGLĄDAJĄCY KEBAB W OGROMNEJ BULE. MIELIŚMY KOLACJĘ …

.

► ZOBACZ FOTY ◀︎

.

                         .

.

Możesz również cieszyć się:

Zostaw komentarz