. RANO ŚNIADANKO I RUSZAMY W STRONĘ GROBOWCÓW KRÓLEWSKICH NAZYWANYCH TAK, CHOCIAŻ TYLKO NAMIESTNICY I ARYSTOKRACJA – A NIE KRÓLOWIE, BYLI TU CHOWANI.
14.04.2016 – WOKÓŁ PAFOS (PAPHOS)
. WSTAWANIE Z KURAMI SKORO ŚWIT WESZŁO MI W KREW.
13.04.2016 – PAFOS (PAPHOS)
. POBUDKA 8:20. JESTEŚMY UMÓWIENI Z RUDYMI NA ŚNIADANIE O 9:00 W HOTELOWYM BARZE.
13.04.2016 – W PAFOS
. SPOTYKAMY SIĘ RANO NA ŚNIADANIU. HOTEL MA CZĘŚĆ RESTAURACYJNĄ OTWARTĄ JEDNĄ ŚCIANĄ NA ULICĘ. ROBI TO ŚWIETNĄ PRZESTRZEŃ DLA POMIESZCZENIA, W KTÓRYM ZNAJDUJE SIĘ BUFET ŚNIADANIOWY. TAM TEŻ ZNAJDUJE SIĘ BAR NA WYSOKICH STOŁKACH. KILKA STOLIKÓW JEST NA ZEWNĄTRZ, NA ULICY. NA ŚNIADANIE MOŻNA DOSTAĆ PŁATKI, DWA RODZAJE SERA, WĘDLINĘ, POKROJONE POMIDORY I OGÓRKI, …
12.04.2016 – LARNAKA – CHIROKITIA – PAFOS (PAPHOS)
. ZGODNIE Z WIECZORNYMI UZGODNIENIAMI JUŻ O 8:30 BYLIŚMY W DRODZE DO PAFOS. PO KILKUDZIESIĘCIU KILOMETRACH ZJEŻDŻAMY OGLĄDNĄĆ CHIROKITIĘ. JADĄC TAM ODWIEDZAMY LEŻĄCY WŚRÓD PÓL PARĘ KILOMETRÓW DALEJ PIĘKNY MAŁY KOŚCIÓŁEK – PANAGIA TOU KAMPOU (OUR LADY OF THE FIELDS). CHIROKITIA – ZABYTEK WPISANY NA LISTĘ DZIEDZICTWA ŚWIATOWEGO TO CIEKAWE MUZEUM NA ŚWIEŻYM POWIETRZU. WSTĘP …