. NA DWORCU BYLIŚMY ok. 5 RANO. SZUKAMY NASZYCH MIEJSC MIJAJĄC KOLEJNE WAGONY STOJĄCEGO POCIĄGU. MNIE SIĘ TEN POCIĄG NIE PODOBA, BO WYDAJE MI SIĘ ZE COŚ NIE GRA. NAGLE POCIĄG RUSZA. PIETRUSZKA KRZYCZY DO MNIE: WSKAKUJ. WAHAM SIĘ, ON MNIE PONAGLA. WSKAKUJĘ, ON ZA MNĄ.
Tagi
TAJ-UL-MASAJID
Pokazuje: 1 - 1 of 1 WYNIKÓW